Jak zapomnieć o facecie, który mnie nie chce? To nie takie proste…

Miłość to piękne, ale czasami bolesne uczucie. Kiedy kochamy kogoś całym sercem, a ta osoba nas nie chce, może to być prawdziwa tortura. Jak zapomnieć o facecie, który mnie nie chce? To pytanie dręczy mnie od miesięcy. Próbowałam wszystkiego – od imprez z przyjaciółkami po nowe hobby, ale nic nie pomagało. Dopiero niedawno zrozumiałam, że zapomnienie o nim to proces, a nie jednorazowe działanie. Zapraszam Cię do lektury mojej historii, w której opowiem, jak stopniowo odzyskiwałam siły i uwalniałam się od toksycznej miłości.

Zauroczenie i rozczarowanie

Pamiętam dokładnie ten dzień, kiedy po raz pierwszy go zobaczyłam. Byłam na imprezie u przyjaciółki i nagle w drzwiach stanął on – przystojny, wysoki brunet o przenikliwym spojrzeniu. Nasze oczy się spotkały i poczułam, jak serce zaczyna bić mocniej. Podszedł do mnie i zaczęliśmy rozmawiać. Miał ujmujący sposób bycia i poczucie humoru, które od razu mnie oczarowało.

„Jestem Kuba, miło mi cię poznać”

– powiedział, uśmiechając się promiennie. Przez resztę wieczoru nie odstępowaliśmy się na krok. Czułam, że między nami jest prawdziwa chemia.

Niestety, nasze zauroczenie nie trwało długo. Po kilku tygodniach Kuba zaczął się oddalać, a ja nie mogłam zrozumieć dlaczego. Czułam się zraniona i zdezorientowana. Dlaczego ktoś, kto wydawał się tak bardzo mną zainteresowany, nagle stracił ochotę na kontynuowanie naszej relacji?

Próba zapomnienia i porażki

Postanowiłam zapomnieć o Kubie. Zaczęłam chodzić na imprezy, spotykać się ze znajomymi i szukać nowych zainteresowań. Zapisałam się nawet na kurs tańca, bo słyszałam, że to świetny sposób na oderwanie myśli od nieodwzajemnionej miłości. Niestety, nic nie pomagało. Gdziekolwiek poszłam, wszędzie widziałam jego twarz. Nawet najmniejszy szczegół potrafił wywołać falę wspomnień.

Próbowałam zapomnieć, ale im bardziej się starałam, tym bardziej on był obecny w moich myślach.

Zaczęłam się zastanawiać, co jest ze mną nie tak. Dlaczego nie mogę po prostu przejść nad tym do porządku dziennego? Inne dziewczyny radziły sobie z rozstaniami o wiele lepiej. Ja natomiast tkwiłam w miejscu, zamartwiając się i cierpiąc z powodu kogoś, kto najwyraźniej nie dbał o mnie tak samo jak ja o niego.

Akceptacja i wewnętrzna przemiana

Przełom nastąpił, gdy zrozumiałam, że nie mogę dłużej żyć w zaprzeczeniu. Musiałam zaakceptować fakt, że Kuba nie odwzajemnia moich uczuć i nigdy nie będziemy razem. To była bolesna prawda, ale kiedy ją przyjęłam, poczułam się jakbym zrzuciła ogromny ciężar z ramion.

Akceptacja bólu to pierwszy krok do uwolnienia się od niego.

Zaczęłam pracować nad sobą. Uświadomiłam sobie, że moja wartość nie zależy od tego, czy ktoś mnie kocha, czy nie. Jestem wspaniałą, silną kobietą, która zasługuje na szczęście. Zainwestowałam w swoje pasje, zaczęłam dbać o zdrowie i regularnie ćwiczyć. Powoli odzyskiwałam radość życia i wiarę w siebie.

Nowa miłość i szczęście

Kiedy już uwolniłam się od toksycznej miłości do Kuby, w moim życiu pojawił się ktoś nowy. Poznałam Marka, miłego i troskliwego mężczyznę, który od samego początku traktował mnie z szacunkiem i zrozumieniem. Nie musiałam się starać, żeby zwrócić jego uwagę – po prostu byłam sobą, a on pokochał mnie taką, jaka jestem.

Prawdziwa miłość przychodzi wtedy, gdy najmniej się jej spodziewamy.

Dziś jestem szczęśliwą żoną i mamą dwójki cudownych dzieci. Moje zauroczenie Kubą to tylko odległa przeszłość, która uczyniła mnie silniejszą i mądrzejszą. Wiem, że gdybym się wtedy nie poddała, nigdy nie doświadczyłabym tej cudownej miłości, którą mam teraz. Dlatego jeśli ktoś was nie chce, nie trzymajcie się kurczowo tej osoby. Pozwólcie jej odejść, a wtedy w waszym życiu pojawi się ktoś, kto będzie was kochał całym sercem.

Pamiętaj, że to tylko etap

Kochani czytelnicy, mam nadzieję, że moja historia was poruszyła i dała wam nadzieję na lepsze jutro. Wiem, że ból nieodwzajemnionej miłości jest ogromny, ale wierzcie mi – to tylko chwilowy etap w waszym życiu. Jeśli będziecie pracować nad sobą i kochać siebie, na pewno znajdziecie kogoś, kto odwzajemni wasze uczucia.

Monika z Poznania



Zobacz także:
Photo of author

Anna Kowalska

Jestem pasjonatką podróży i fotografii. Uwielbiam odkrywać nowe kultury i dokumentować moje przygody. W wolnych chwilach piszę wiersze i opowiadania. Moim marzeniem jest wydanie własnej książki pełnej opowieści z różnych zakątków świata.

Dodaj komentarz